Rock na Zamku!

Wczoraj w okolicach 01:30 zakończyło się iście historyczne wydarzenie. Dwa niepowtarzalne koncerty Oddziału Zamkniętego (z Krzysztofem Jarym Jaryczewskim) i TSA na dziedzińcu zamku w Szydłowcu. Wszystko to, by uczcić pamięć tragicznie zmarłego Andrzeja Siewierskiego, lidera zespołu Azyl P.

plakat

Pierwsze atrakcje czekały na zainteresowanych już od godziny 12, właśnie wtedy rozpoczął się przegląd młodych zespołów, który dość zaskakująco trzymał naprawdę wysoki poziom. Zwycięzca tego konkursu – zespół T.H.E. z Ostródy wystąpił wieczorem jako support dla Legend Rocka.

Wieczorna część festiwalu rozpoczęła się po godzinie 20 od wręczenia nagrody dla najlepszego młodego zespołu oraz ~45 minutowego koncertu. Potem było, co raz lepiej. Oddział Zamknięty zagrał niesamowicie energetyzujący koncert. Możliwość oglądania go w składzie z Jarym była dla mnie czymś naprawdę niesamowitym. Oddział zagrał nam swoje największe przeboje – niesamowite show. TSA weszło na scenę tuż przed godziną 24:00 i zagrało m o n u m e n t a l n i e! Koncert, który naprawdę na długo wryje się w pamięć dzięki niesamowitej grze Andrzeja Nowaka (grał również na jednej gitarze wraz z Wojciechem Pogorzelskim) oraz świetnej formie i energii Marka Piekarczyka.

Z koncertu wyjechałem z plakatem pokrytym podpisami wszystkich muzyków, którzy zagrali tego wieczora oraz autografem Darka Grudnia (ex basisty zespołów Azyl P i IRA oraz założyciela zespołu
Full Blackstone) – to niesamowite spotkanie zapamiętam naprawdę na dłuuuugo.

autografy

W tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować Tymonowi i Ryśkowi z fundacji Jest Jeszcze na Ciebie Czas bez których nigdy bym się tam nie znalazł. Dzięki!

Nie mogę się doczekać kolejnej edycji festiwalu Rock na Zamku.

Podobne wpisy