Czy grupa Dialog powinna kontynuować rozmowy?

Wysłuchałem dziś wystąpień Schetyny i Sikorskiego w tvn24 i powiem, że moim zdaniem kontynuowanie rozmów zaczyna się robić bezsensowne. Sikorski niemal wprost zakwestionował sens istnienia takich grup bo „wszystkie ustawy PE/UE są dostępne na ich stronach” – kto chce ten napisze do polskiego rządu i zakwestionuje/zapyta. W jego opinii nie ma wówczas potrzeby prowadzenia oddzielnych rozmów.

Od żadnego przedstawiciela rządu poza Bonim nie usłyszałem odniesienia się do potrzeby rozmów i konsultacji ACTA w szerszym gronie również konsumentów, organizacji broniących praw człowieka. Obaj kompletnie zlewają temat lub zasłaniają się tym co wyżej. Zapytani o kajanie się Boniego odpowiadają, że nie wiedzą o co chodzi i nie widzą potrzeby do żadnych przeprosin.

Po tym co zakomunikowano nam przez pominięcie większości (do konsultacji zaproszono tylko IAB) organizacji z grupy nie widzę dalszego sensu prowadzenia rozmów. Ciekawym wątkiem jest również, to iż taki ZPAP twierdzi, że nic z nim nie konsultowano:

W związku z obecnością Związku Polskich Artystów Plastyków na liście instytucji, które Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poprosiło o konsultacje w sprawie ACTA, Okręg Warszawski ZPAP oświadcza, że w żaden sposób nie brał udziału w tych konsultacjach.

Ewentualne rozmowy między Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego a Zarządem Głównym ZPAP były prowadzone bez wiedzy Okręgu Warszawskiego ZPAP.

Okręg Warszawski
Związku Polskich Artystów Plastyków

Dopóki nie nastąpią rozmowy na temat ACTA w grupie, w której swoją reprezentację ma każde środowisko, które ta umowa swoimi postanowieniami dotyka dalsze rozmowy Dialogu są bez sensu.

Rozmowy Dialogu bez tematu ACTA również nie mają większego sensu. Treść umowy/paktu jest tak ogólna, że niemal każda implementacja w prawie lokalnym danego kraju, która w jakiś sposób część opisywanych w ACTA narzędzi walki o przestrzeganie własności intelektualnej w jakiś sposób ograniczy będzie mogło zostać bardzo łatwo zakwestionowane.

Sikorski tłumaczył dziś że ACTA będzie obowiązywać w momencie kiedy kwestia naruszenia praw własności intelektualnej przyjdzie zza granicy lub będzie zagranicy dotyczyła. W pozostałych wypadkach ma obowiązywać lokalna implementacja prawna. To oznacza również tyle, że będą równi i równiejsi (zagranica).

Każde rozmowy odbywające się bez jakiegoś zakresu tematycznego pokażą, że strzelamy foszka, dąsamy się lekko, ale de facto nic wielkiego się nie stało – możemy pracować dalej. Zmiany są potrzebne i bez nich nie ma sensu nawet jakichkolwiek rozmów zaczynać.

Wspomina się zwiększeniu wpływu NGOsów na agendę spotkań. Moim zdaniem trzeba ten wpływ zdemokratyzować (praktyka pokazuje, że z tym już mamy problem). Przede wszystkim jednak należy zażądać jednolitego i pewnego stanowiska ze strony rządu i całej reszty. Obecnie na temat ACTA i jej skutków każdy mówi co innego.

Sami mamy problemy we współpracy w ramach grupy. W końcu czemu IAB nic nie pisnął że ktoś z nim ACTA konsultował? Jeśli nie ma takiej podstawowej komunikacji to jest źle. OCzywiście ma to zastosowanie w momencie, w którym prawdziwość opublikowanej wczoraj listy zostanie potwierdzona (kwestia oświadczenia ZPAP).

Może spotkania online?

Szczególnie teraz możemy mieć do nich dobry przyczynek. Anonimowi nie zrezygnują ze swojego pomysłu na spotkanie na kanale IRC, wczoraj udało się wynegocjować, że z ogłoszeniem daty wstrzymają się do przyszłego tygodnia i rozwoju sytuacji.

Karą dla polityków za niestawienie się na IRCu ma być wznowienie ataków na strony rządowe. Tym razem wspomagane zza granicy – spotkania domagają się Anonymous, a nie Polish Underground, z którym nawet Anonom nie idzie się dogadać za dobrze. Niestety polski odłam zachowuje się momentami niedopuszczalnie również jeśli idzie o ich standardy. Pomysł ten zostanie wcielony w życie niezależnie od tego czy my (NGOsy) będziemy w nim uczestniczyć czy nie. Lepiej dla nas żebyśmy mieli w tym swój udział (IMO). Dzięki Anonom mamy rozgłos medialny na świecie, są obecnie tak na prawdę jedynym dobrze poinformowanym źródłem informacji dla zagranicznych mediów (tu głównie my przekazujemy im informacje). My jako NGOsy, które powstrzymały Anonów ale nie mogące powstrzymać ich na długo bo Anony to Anony i mimo wszystko swoje zasady działania mają stoimy na całkiem niezłej medialnie pozycji. W końcu sytuacja wygląda tak, że Anonimowi cofnęli się i dali nam wypróbować nasze metody. Jeśli to nie zadziała to dalej już nic nie poradzimy.

Anonów w powodzeniu takiej akcji utwierdza, to że na IRC w podobnych warunkach udało im się ściągnąć Szwedzkiego premiera wraz ze sporą ilością mediów i pozostałych polityków.

Punkt startowy dla dalszych rozmów?

Podczas dzisiejszego nagrania dla Hyper+ (mam nadzieję że za dużo tu nie spojluję) doszliśmy do całkiem słusznego wniosku, że tak naprawdę problemem jest to że w globalnym internecie wciąż usiłuje się stosować lokalne prawa własności intelektualnej, a ACTA w żaden sposób tego nie rozwiązuje (pomijając już fakt, że skupia się na ściganiu nie tego kogo trzeba). Myślę że jest to jakiś punkt wyjścia również do tego, by ewentualne dalsze rozmowy zaczynać od prób globalizacji prawa własności intelektualnej, czy zwrócenia uwagi na taki spory brak w ACTA.

AKTUALIZACJA: Polska podpisała ACTA i co teraz?

Na początku tygodnia Boni zapowiadał, że po podpisaniu nastąpią konsultacje, które powinny odbyć się przed podpisaniem tego dokumentu (w końcu za to właśnie przepraszał). Czeka nas teraz proces ratyfikacji w PE oraz ratyfikacji przez wszystkie kraje, które podpisały ten dokument. Kilka ważnych rzeczy:

Premier twierdził, że ACTA musi zostać podpisana dziś i musimy to zrobić bo jak nie to będziemy jedyni. Niestety kłamstwo, zostaliśmy wprowadzeni w błąd, praktyka pokazała, że podpisać nie musieliśmy (odrzucać z resztą też nie: trzecim wyjściem, którego się domagaliśmy było skierowanie ACTA do Trybunału Sprawiedliwości UE w celu sprawdzenia zgodności tego dokumentu z prawem europejskim), a w dokumencie deadline dotyczący podpisania lub nie ustalony jest na 31 marca 2013. ACTA nie została dziś podpisana przez: Cypr, Estonię, Słowację, Niemcy i Holandię. Ostatnie dwa kraje powołały się na względy proceduralne i jak twierdzą jedynie opóźniły podpisanie. Czyli można było zrobić wszystko, a nie zrobiono nic.

[flattr /]

Podejrzewam, że kalendarz działań zostanie rozpisany w okolicach przyszłego tygodnia. Cała dyskusja w naszym kraju odbywać będzie się niestety już po czasie, choć ACTA wciąż może zostać zablokowane na kolejnych dwóch etapach. Zachęcam do odwiedzania strony acta.wikidot.com, gdzie w najbliższym czasie powinny pojawiać się najświeższe informacje dotyczące dalszych losów tej umowy.

Podobne wpisy