Moja relacja z debaty w formie minuta po minucie posługując się moimi postami z identiki, bo po prostu inaczej nie mam siły przedstawiać ponad 7h rozmowy, a czuję się w obowiązku. W debacie uczestniczyłem przez internet za pomocą Identiki → Twittera i IRCa. Spore uznanie zyskał sobie KPRM reagując na naszą prośbę o respektowanie również jakiegoś bardziej inkluzywnego medium, czyli IRC.
QT @rysiek: Kancelarii Premiera zaproponowaliśmy właśnie jeszcze jeden kanał elektroniczny – otwarty i inkluzywny: IRC http://ur1.ca/816jl #debataACTA
Nie byłem obecny na sali ponieważ grupa OSmedia trzymając front zaproponowany przez pozostałe organizacje pozarządowe z którymi współpracujemy (lub w których pracuję ja: link do oświadczenia FWiOO) zbojkotowało debatę i postanowiło nie zjawić się fizycznie w KPRM.
Całej sprawie udało się dostać do polskich mediów dzięki atakom na serwery rządowe organizowanym przez cyberprzestępców nazywających się „Polskie Anonymous” lub „Polskie Podziemie”. Było to dla nas – organizacji pozarządowych słodko-gorzkie. Straciliśmy pozycję do rozmów prowadzonych z rządem. Ataki całkowicie zagłuszyły wszelkie nasze próby ponownego ich podjęcia z politykami.
Ataki na strony polskich władz MUSZĄ zostać zaprzestane ——————————————————–
Mówiliśmy to już wcześniej i powiemy jeszcze raz. Ataki na strony zarówno Polskiego rządu jak i Unii Europejskiej nie pomagają w walce z ACTA. Jesteśmy w stałym kontakcie z polskimi organizacjami pozarządowymi które poinformowały nas o tym, że ataki niszczą ponad trzy lata ich trudnej współpracy z rządem w tworzeniu prawodawstwa odpowiednio odnoszącego się do internetu i chroniącego podstawowe wolności internautów oraz możliwości negocjacji wstrzymania podpisu Polski pod ACTA. Jeśli potrzebujecie kolejnych dowodów przeczytajcie słowa wygłoszone przez Polskiego premiera Donalda Tuska:
– Nie ustąpimy w żadnym wypadku wobec szantażu – oświadczył premier, odnosząc się do ataków na niektóre strony internetowe administracji państwowej. Szef rządu zapewnił, że jak na razie nie możemy mówić o zagrożeniach dla funkcjonowania państwa. – Nie wyobrażam sobie, aby polski rząd, polski parlament, polski premier ustępował przed kimś, kto mówi: „nie podpisuj, bo inaczej opublikujemy kompromitujące dane o twoich urzędnikach”. Tego typu metody uważam za niedopuszczalne – powiedział Tusk.
Poinformował, że sprawdzane są zabezpieczenia stron, które zostały lub mogą zostać zaatakowane. Dodał, że jak na razie nie możemy powiedzieć o zagrożeniu dla funkcjonowania państwa ze względu na ataki na strony internetowe. Według niego są one raczej dokuczliwe i skuteczne propagandowo. – Nie ma żadnego powodu, żeby wzniecać alarm – uspokajał premier.
Ataki DDOS zwróciły uwagę świata na toczącą się sprawę podpisania ACTA przez Polskę. Teraz tysiące Polaków wyszły na ulicę po to by manifestować swój przeciw. Nadszedł czas by pozwolić działać procesom politycznym i społecznym skierowanym przeciwko ACTA. Wszelkie ataki na strony polskiego rządu jak i Unii Europejskiej powinny zostać wstrzymane. Strony te służą przecież komunikacji krajowych i unijnych władz ze społeczeństwem. Jeśli lubisz DDOSować dla samego DDOSowania prosimy wybierz zamiast tego stronę swojej szkoły/uczelni.
Anonymous
Po jego publikacji ataki zarówno na strony naszego rządu, jak i Parlamentu Europejskiego prawie ustały! Nareszcie mieliśmy czas i możliwość by rozpocząć rozmowy z rządem. Następnego dnia poprosiliśmy premiera by nie podpisywał ACTA (nawet ambasada USA domagała się w tej sprawie więcej informacji), ale niestety nie było to wystarczające.
O trzeciej w nocy nasz ambasador w Tokio podpisał ACTA, wraz z prawie całą resztą Unii Europejskiej. Cypr, Słowacja, Estonia, Niemcy i Holandia pokazały, że można nie ulegać międzynarodowej presji i działać jak należy. A nam przecież nie chodziło tylko o to, żeby ACTA po prostu odrzucić. Chcieliśmy by dokument został wysłany do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w celu sprawdzenia zgodności z prawem europejskim. Niestety nasz rząd pozostał głuchy na protesty tysięcy protestujących obywateli i karnie podpisał ACTA.
Co nam jeszcze pozostało i wciąż się dzieje?
kolejne protesty;
dalsze zbieranie podpisów pod petycjami (już teraz mamy ponad 200 000 podpisów)
Dopiero teraz nasz rząd chce rozpocząć konsultacje, których nie podjął przed podpisaniem ACTA. Wciąż czekamy na kolejne newsy i propozycje spotkań. W międzyczasie zastanawiamy się i dyskutujemy co zrobić jako strona zdradzona przez rząd (organizacje pozarządowe). Przez ostatnie trzy lata w ramach grupy Dialog prowadziliśmy wspólne rozmowy dotyczące prawodawstwa związanego z internetem. Niestety podczas ich trwania ACTA zostało prawie całkowicie pominięte. Temat ten pojawił się zaledwie na kilka minut, pół roku temu…
Póki co jednak musimy skupić się na blokowaniu ratyfikacji acta przez Parlament Europejski. Jeśli chcesz pomóc podpisz tę petycję oraz skontaktuj się ze swoim reprezentantem w PE. Powiedz mu co myślisz na ten temat. Wciąż jeszcze jest szansa na to, żebyśmy wspólnie powstrzymali ACTA.
Wysłuchałem dziś wystąpień Schetyny i Sikorskiego w tvn24 i powiem, że moim zdaniem kontynuowanie rozmów zaczyna się robić bezsensowne. Sikorski niemal wprost zakwestionował sens istnienia takich grup bo „wszystkie ustawy PE/UE są dostępne na ich stronach” – kto chce ten napisze do polskiego rządu i zakwestionuje/zapyta. W jego opinii nie ma wówczas potrzeby prowadzenia oddzielnych rozmów.
Od żadnego przedstawiciela rządu poza Bonim nie usłyszałem odniesienia się do potrzeby rozmów i konsultacji ACTA w szerszym gronie również konsumentów, organizacji broniących praw człowieka. Obaj kompletnie zlewają temat lub zasłaniają się tym co wyżej. Zapytani o kajanie się Boniego odpowiadają, że nie wiedzą o co chodzi i nie widzą potrzeby do żadnych przeprosin.