Dokonałem większych zmian w zestawie używanych przeze mnie aplikacji. Przede wszystkim zmiana klienta pocztowego z Thunderbirda na Claws mail. Wielkość skrzynek zbliżała mi się niestety nieubłaganie do 4GB, przy której to Tb od wielu lat zaczyna gubić wiadomości… Poza tym znacznie szybsze działanie, wygoda obsługi wcale nie mniejsza i bardzo fajny set dodatków.
Lightning z Tb został zastąpiony przez zaimplementowanie kalendarza Google w moim gnome-shellu, a samo dodawanie nowych wydarzeń przeniosłem po pierwsze do konsoli, przez wykorzystanie gcalcli, który jest znacznie lepszym narzędziem jeśli chcesz szybko dodać wydarzenie (warto tu pamiętać o zrobieniu przydatnych aliasów), a tak jak ja terminal i tak masz zawsze otwarty oraz webinterfejs googla dla dłuższych edycji.
Ostatnia większa zmiana na razie to emulator terminala GNOME zastąpiony Terminatorem. Po kilku dniach intensywnego używania Konsole z KDE, taki emulator bez możliwości podzielenia ekranu to nie emulator.
Teraz, po lekturze polecanej jakiś czas temu przez tadzika książeczki GTD for Hackers staram się zaimplementować w coś wygodnego do GTD. W KDE bardzo dobrze sprawdzały się plasmoidy, tu pewnie przyjdzie mi jeszcze czegoś wygodnego do list poszukać bo Get Things Gnome jednak niezbyt mi pasuje.